Komentarze: 2
Jak to jest, że czasem do szczęścia wystracza jedno słowo płynące prosto z serca, jeden uścisk, jeden dotyk. Dlaczego jednak nie zawsze? Czy jak sie z tego zrobi codzienność, przestanie zwracać uwagę, to przestaje dawać szczęście?...
Szczęście czasem ukrywa się w malutkich rzeczach, a może zawsze tylko nie zawsze je widzimy?
Czasem tak bardzo bym chciała by moje szczęście nie opuszczało mnie wcale, by było ze mną gdy sie budzę i gdy kładę spać. Ale jeszcze sie boję. Chyba jeszcze nie umiem walczyć z codziennością.