lis 08 2004

Carpe diem.. ale jak????


Komentarze: 0

Przeczytałam ostatnio żeby traktować każdą chwilę jak dar, żeby się nia cieszyć bo już nigdy sie nie powtórzy..

Ale jak to robić w taki dzień??? Nie dość że poniedziałek, to jeszcze się przeziębiłam (jak tu się nie przeziębić w taką pogodę...), zmarzłam, zmokram, jestem zirytowana i wkurzaja mnie moje włosy..

Carpe diem... O tak, ale nie w tych okolicznościach przyrody.. Miało nie byc smutno i nudno, a tu już w pierwszy dzień mojego "blogowania" powtarzam schemat z liceum.. Ale nawet nikt mnie dzis nie przutulił, nikt smsa nie wysłał... To nic że mam chłopaka i przyjaciół, w taki dzień jak dzisiaj z reguły wszyscy milczą bo każdy walczy z depresja jesienną.. Tylko czemu w samotności, przecież razem raźniej..

Łapię się ostatniej deski ratunku jaka mi przychodzi do głowy- kupiłam sobie pachnący żel pod prysznic i zaraz wezmę gorącą kąpiel. Może choć trochę pomoże?

Czy carpe diem dotyczy taże takich dni jak dzisiaj? Czemu w poniedziałki przyjaciele nie piszą, czemu chłopak nie przytula gdy taka wstrętna pogoda?

"Złapać karpia".. chyba już nie dzisiaj...

kitty24 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz